Archiwum październik 2004, strona 1


paź 16 2004 Gdy matka cię rani...
Komentarze: 3

Znowu to zrobiła... A obiecywała, że więcej się to nie powtórzy... Że nie będę musiała przez nią płakać... Żeby własna matka nazwała mnie gnojem... Przechodzi pojęcie... Miło wiedzieć co o mnie myśli :P Gnój... Cholera, gdzie moje chusteczki? :(

crytha : :
paź 14 2004 Ludzie...
Komentarze: 3

Kilka dni temu ktoś spytał mnie czy boję się ludzi... Odpowiedziałam, że tak. Dlaczego? Nie powinnam się bać? Ale jak się nie bać rasy, która wymysliła broń masowej zagłady i najokrutniejsze sposoby tortur? Jak się nie bać rasy, która potrafi zabić kogoś tego samego gatunku tylko dlatego, że nie podoba im się jego fryzura? Gorzej niż zwierzęta... Zwierzęta zabijają, owszem, zabijają się nawzajem, ale one musza to robić, żeby przetrwać. Zwierzęta nie zabijają bez powodu, zabijają by wykarmić młode, by ochronić samicę, by mieć schronienie... A ludzie? Ludzie są głupi. Ale są też mądrzy, i to jest najgorsze... Bo gdy jeden mądry człowiek wymysli bombę atomową przykładowo - jakby na to nie patrzeć cud techniki, to przyjdzie głupi człowiek i wykorzysta owy cud techniki do zabijania... Kiedyś usłyszałam takie mądre zdanie: "Człowiek jest na tyle mądry, żeby zbudować Empire State Building i na tyle głupi, żeby z niego skoczyć.". Niestety jest to prawda... Dlatego właśnie powiedziałam, że boję się ludzi...

crytha : :
paź 13 2004 Too much...
Komentarze: 1

Ech... za dużo wzięłam na siebie obowiązków... Z jednej strony szkoła, prawie najlepsza w mieście, trzeba się uczyć i uczyć i uczyć i końca nauki nie widać, z drugiej moje wirtualne życie... Tu pomagam, tam pomagam, tu przysługa, tam przysługa, na jednym forum moderator, na innym współwłaściciel, ech... A teraz doszły jeszcze obowiązki wodza... I tak ganiam od książek do kompa i spowrotem próbując wszystko załatwić na czas, ledwie znalazłam chwilę, żeby wybrać się na targi ksiązki, choć i to nie jest pewne, bo nie wiem czy mi coś nie wypadnie... I jeszcze zgodziłam się na zostanie wodzem... Jak ja znajdę czas na zrobienie czegoś na stronkę, na pilnowanie Sindarków moich kochanych? A czas wolny? Kiedyś uwielbiałam pisać. Dalej uwielbiam, ale jedyne co teraz piszę to zadania domowe, bo na nic innego nie mam czasu :P Jutro dzień wolny... a ja już mam zaplanowaną każdą jego minutę, ba, sekundę nawet :P Ale czy to moja wina, że chcę pomagać, że skoro obiecałam znajomym pomoc to łatwo z niej nie zrezygnuję? I że jeśli ktoś jeszcze będzie jej potrzebował, to mu pomogę? Mimo, że będę to musiała robić o 3 w nocy, bo kiedyindziej nie mam czasu. Heh, chyba mnie to zaczyna przytłaczać...

crytha : :
paź 11 2004 Ach... zapowiada się świetny tydzień :)...
Komentarze: 2

No, no, zapowiada się całkiem miły tydzień :) Pomijając dzisiejsze 9 lekcji ( :P ), jutro idziemy na wycieczkę szlakiem Wyspiańskiego :) Pochodzimy po mieście i będzie git ;) W środę za to gonimy do gazety na fakultety... Szczerze mówiąc ciekawa jestem jak to będzie wyglądało :) Tylko te późniejsze praktyki w wakacje średnio mi się podobają :P Potem w czwartek wolne, no a w piątek ledwie 4 lekcje :] Mało nauki, a w czwartek mnóstwo czasu... wreszcie będę mogła cosik naskrobać ^^ Rany, jak ja dawno nie stworzyłam żadnego opowiadania czy czegoś w tym guście... No, ale dzięki temu tygodniowi to się zmieni :]

crytha : :
paź 08 2004 :)
Komentarze: 1

Ale mi dziś miło dzionek minął :) A tak poza tym nie zwykłam kłamać, jak mówię, że mam czterolistną koniczynkę, to ją mam ;) To taka mała refleksja na dziś :)

crytha : :