Komentarze: 0
Kupiłam zeszyt. Dziś rano, na przystanku. To takie moje zabezpieczenie... na wypadek gdybym znów zaczęła myśleć... Czasem nachodzą mnie dziwne myśli, czasem dochodzę do nieprawdopodobnych wniosków... A gdy siadam przed komputerem, żeby te myśli spisać mam pustkę w głowie. Dlatego kupiłam zeszyt, teraz mogę zapisywać te myśli, choć nie zawsze są one miłe i wesołe... Ale będę je zapisywać, zobaczymy co z tego wyjdzie... :)