Komentarze: 0
zapraszam :)
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Dla tych nielicznych, którym od czasu do czasu zdarza się przeczytać jakąś moją notkę - blog został przeniesiony na adres crytha.mylog.pl i tam też będzie od dziś egzystował :P Dlaczego? Bo:
1. Ja uwielbiam wprost bawić się kodem html, a tu mam do tego tylko jedną stronę... tam co innego, mam nawet 7 :>
2. Tamten adres jest krótszy :P
3. Tamten serwis bardzo ładnie wygląda ( ;) ) i stwarza miłą atmosferę :)
Ale to nie znaczy, że i tutaj nie zglądnę co jakiś czas... Może nawet jakąś notkę wypocę ;) A poza tym nie chcę stracić dotychczasowych notek :] Tak więc teraz szukać mnie na crytha.mylog.pl :)
Ja: No dobrze, ja mykam, dobrej nocki :) A, i prosiłabym o ruszenie jakoś pracy nad zadaniem, dobzie? :)
L: Się robi szefowo ;) I kolorowych snów życzę ;)
I tak ma być, Sindarki moje :) Nie wiem co mnie tak w tym ucieszyło, ale aż się ciepło na serduszku zrobiło :)
Ludzie, dlaczego patrzycie, ale nie potraficie zobaczyć? Dlaczego wszyscy widzą we mnie ideał? Oficjalnie wzorowa córka, uczennica dobrego liceum, inteligentna, mądra, zawsze uśmiechnięta i uprzejma dla wszystkich o każdej porze dnia i nocy... Ale ja taka nie jestem! Skąd wiecie co dzieje się w moich myślach, w mojej duszy? Dlaczego zrobiliście ze mnie chodzący ideał? Rodzice się mną chwalą, jaka to ja jestem żywiołowa, zawsze uśmiechnięta, uprzejma... Nie widzicie, że to tylko maska? Jeśli ktoś zdołałby pod nią zajrzeć ujrzałby dziewczynę z problemami, częściej smutną niż wesołą, zakompleksioną i złoszczącą się na wszystko... Ale nie, wy widzicie we mnie ideał... Koleżanki nazywają mnie chodzącą encyklopedią, myślą, że wiem wszystko o wszystkim, mówią, że mam talent, że potrafię pięknie pisać... Obcy chwalą mnie jaka to ja uprzejma... Dziś na przystanku spotakałam pewną starszą panią... Zaczęła mi opowiadać jak to wyszła za wcześnie na autobus, jak to musi coś zapłacić, gdzie jedzie etc. Ja tylko stałam, nawet nie bardzo jej słuchając, podpowiedziałam jej, o której jest autobus, przytaknęłam grzecznie kilka razy i za to usłyszałam "ale pani ma dobre serce, od razu widać, aż miło z taką osobą porozmawiać"... Litości, dlaczego? Nie jestem ideałem, nigdy nim nie byłam. Nie wiem wszystkiego, zdarza mi się mieć zły dzień, kiedy warczę na wszystkich dookoła, mam wady, całe mnóstwo... Dlaczego więc przyczepiliście mi etykietkę ideała? Nie jestem idealna! Nie jestem... Nienawidzę was za to...
Dziękuję wiatrowi, co rozwiewa moje włosy, gdy w zadumie idę przez park...
Dziękuję szumowi liści, co swoim szeptem, swoją muzyką uspokaja i wycisza...
Dziękuję słońcu, co ogrzewa i napawa optymizmem, nawet w najgorszy dzień...
Dzięuję deszczowi, co spływając po mnie daje siłę...
Dziękuję księżycowi, co otacza mnie swoim srebrnym blaskiem i układa do snu...
Dziękuję gwiazdom, co mrugają do mnie wesoło, gdy z dziwną tęsknotą wpatruję się w nie ciemną nocą...
Dziękuję chmurom, co dają się tak pięknie podświetlać podczas zachodu...
Dziękuję górom, co wołają mnie co roku na swoje szlaki...
Dziękuję potokom, co tworzą swoim pluskaniem najpiękniejszą muzykę...
I lasom, co dają spokój i ciszę, tak niekiedy potrzebną...
Za co dziękuję? Ot tak - za to, że są :)